10 lutego 2008 roku małem przyjemność przeprowadzić wywiad z gwiazdą blues - Panem Leszkiem Winderem


-Jak zaczęła się Pana historia z bluesem?
-To była muzyka mojej młodości.. Rock końca lat 60 i początku 70 obracał się wokół bluesa i korzystał
z dorobku tego gatunku. Na Śląsku pojawiły się pierwsze w Polsce zespoły blues-rockowe. „Twarze”
i „Silesian Blues Band”. Jako młodzi ludzie byliśmy pod ich dużym wrażeniem. Zresztą za chwile pod
wrażeniem tych muzyków /SBB/ była cała Polska. 

-Co Pana skłoniło do gry na gitarze?
-Uświadomiona w wieku 13 lat miłość do gitary.

-Pamięta Pan swój pierwszy instrument?
-Polska gitara pół pudło firmy Defil. Chwile później podróbka Gibsona. To była gitara robiona dla
mnie przez moich kolegów /Jerzy „Kawa” Kawalec i Michał "Gier" Giercuszkiewicz /. Potem miałem wiele
gitar, jedne dłużej drugie krócej.

-Przez parę ładnych lat swojej działalności spotkał Pan na swojej drodze wielu bluesmenów. Czy któryś z nich szczególnie utkwił Panu w pamięci?
-Miałem przyjemność koncertować i nagrywać z wieloma wspaniałymi muzykami. Szczególnie sobie cenie moją
współprace z dwoma Ryśkami. Ryszard Skibiński i Ryszard Riedel

-Od czasów, kiedy Pan zaczynał do teraz wiele się zmieniło w muzyce. Jak ocenia Pan aktualną kondycję bluesa w Polsce?
-Mimo różnych pesymistycznych opinii o sytuacji bluesa w Polsce uważam, że cały czas ta przecież nie polska muzyka
właśnie u nas szczególnie się rozwija. Wierzę, że jeszcze wiele zaskakujących i ciekawych bluesowych wydarzeń przed nami

-Teraz pytanie nie pierwsze i nie ostatni raz zadawane. Czyli jaki aktualnie posiada Pan sprzęt?
-Gitara, Fender Stratocaster 1970.
Wzmacniacz, Marshall JCM 900 50 W
Kolumna głośnikowa Marshall 1960 A.
Wah-Wah VOX Limited Edition V847G
Dodatkowe gitary to gitara akustyczna firmy Matrix oraz gitara elektryczna Mayonez wykonana specjalnie dla mnie.
Nie używam jakichkolwiek efektów oprócz „kaczki” VOX

-Najlepsza gitara, która przewinęła się w Pana życiu? A najlepszy wzmacniacz?
-Moja obecna gitara Fender Strat. 1970. Mam ją od 1982 roku. Moim ulubionym wzmacniaczem to Marshall. Im prostszy tym lepszy.
Ostatecznie może być każdy, ale wyłącznie lampowy

-A struny i kostki?
-Ernie Ball Regular Slinky 2221
Kostka Jim Dunlop 1 mm

-Czego Pan aktualnie słucha? Jakieś konkretne zespoły?
-Jestem w trakcie pracy kompozytorskiej na nową płytę Krzak. Staram się mało słuchać żeby się nie sugerować. Ogólnie słucham
bardzo i skrajnie różnej muzyki, głównie instrumentalnej

-Jak Pan siebie wyobraża za 10, 15 czy 20 lat?
-Mam nadzieje ze na scenie i z gitarą w ręku

-Ma Pan jakieś rady dla początkujących gitarzystów?
-Szukać własnej drogi w muzyce. Grać dla przyjemności grania i słuchać innych.

-W, jakim stopniu Pana solówki są improwizowane a w jakim są odgrywane?
-Gram wyłącznie improwizacje. Nic nie zakładam z góry i nie kalkuluje wcześniej solówek. Jestem od wielu lat fanem wolności,
swobody i improwizacji w muzyce

-Jaki jest Pana skład marzeń, z kim Pan by chciał stać na jednej scenie?
-Chciałbym zagrać z perkusistą Steve Gadd. Na co dzień gram z tak wspaniałymi muzykami, że nie odczuwam jakiejś szczególnej
potrzeby szukania gwiazd. Jeżeli to jest to jedynie ciekawość.

-Kto wywarł na Panu największe wrażenie z gitarzystów?
-W różnych okresach mojego życia podobali mi się różni gitarzyści. Miedzy innymi :
BB King, Eric Clapton, Johnny Winter, Jimmy Page, Jeff Beck,  John McLaughlin, John Scofield itd .
Lubiłem słuchać, ale nigdy nie wzorowałem się na nich.

-Największy koncert na, jakim Pan był i najbardziej utkwił Panu w pamięci?
-Wspólny koncert, z BB Kingiem na festiwalu w Żlinie w Czechach. Tam ten mistrz bluesowej gitary sygnował swoim podpisem moją
gitarę.

-Dziękuję za rozmowę i za zgodę na zapożyczenie kilku zdjęć z Pana strony

www.winder.art.pl
http://www.krzak-band.com



Śląska grupa bluesowa od lewej: Leszek Winder, Michał "Gier" Giercuszkiewicz, Mirek Rzepa, Jan "Kyks" Skrzek



Leszek Winder podczas koncertu z zespołem Krzak